Wakacje (czas odpoczynku i relaksu) nieubłaganie dobiegają końca. Dla pływaków jest to okres intensywnych przygotowań do nowego roku szkoleniowego. W dniach 12-22 sierpnia b. r. zawodnicy MKS STP Nowy Sącz przebywają na obozie kondycyjnym w malowniczo położonej dolinie, pomiędzy czterema pasmami górskimi w regionie Sudetów Południowo - Wschodnich, w której leży Stronie Śląskie.
Taki wyjazd z uwagi nie tylko na liczbę uczestników, ale również ze względu na rozpiętość wiekową (8-16 lat) okazuje się nie lada wyzwaniem dla organizatorów. Cały sztab kierowniczo – szkoleniowy w osobie Joanna Paszka – trener, Jacek Michałowski – trener koordynator, Marek Ruchała – Prezes Klubu – kierownik obozu przez jedenaście dni musieli pełnić w jednym czasie wiele funkcji jednocześnie. Dla zawodników byli: w czasie kryzysu (rodzicami), w czasie treningów sportowych (trenerami), w przypadku stłuczeń, ran, (pielęgniarką), w czasie bólu fizycznego (lekarzem), w czasie bólu psychicznego (psychoterapeutą), w czasie lenistwa (nauczycielem), w czasie przyjemności i zabaw (kumplami), w czasie kontroli czystości (perfekcyjną panią domu)… itd., itd.
Główne przesłanie obozu to przygotowanie formy w przeddzień nowego sezonu pływackiego. Świadczy o tym plan dnia rozpoczynający się o świcie – zaprawą na świeżym powietrzu, śniadaniem, po którym zawodnicy mają pierwszy trening pływacki. Czas do obiadu wypełniają zajęcia na hali, lub boisku sportowym. Po przerwie poobiedniej kolejny trening pływacki. Czas do kolacji jest czasem wspólnych gier na orliku, lub zajęć lekkoatletycznych. Po kolacji i krótkiej chwili wytchnienia zajęcia sportowe wypełniają czas obozowiczom (żeby im się nie nudziło) aż do zmierzchu.
Ale nie samym sportem człowiek żyje. Organizatorzy zadbali również nie tylko o ciało, ale również o umysł. W czasie obozu zawodnicy mieli okazję wejść do najdłuższej jaskini Sudetów, uznawanej w Polsce za jedną z najpiękniejszych a położonej na terenie rezerwatu przyrody "Jaskini Niedźwiedzia". Wiele radości i uśmiechu na twarzach zawodników wzbudziła wycieczka do jednego z najbardziej atrakcyjnych miast Europy Pragi, w której spędzili cały dzień zwiedzając zabytki i podziwiając architekturę stolicy Czech. Mieli również okazję podróżowania Praskim Metrem, co dla niektórych było wielkim przeżyciem. Czas pływakom (z racji dyscypliny) umilił pobyt nad zalewem w Starej Morawie, w czasie którego bez pamięci mogli (pod czujnym okiem opiekunów) korzystać z rozmaitych form aktywnego wypoczynku, nie tylko w wodzie ale i na świeżym powietrzu. Całość obozu dobiega końca.
Czas intensywnej pracy i zabawy w Stroniu Śląskim będzie dla wszystkich zawodników i organizatorów niedługo wspomnieniem. Został jeszcze tylko chrzest – nowych zawodników, integracyjne ognisko i podsumowanie, z wnioskami do dalszej pracy. Powrót do domu będzie radością, ale niejednemu zakręci się łezka w oku wracając wspomnieniami do Willi Akme w Stroniu Śląskim.
Cała masa zdjęć oraz filmów z obozu dostępna jest na naszym profilu na facebook'u. (nie trzeba mieć założonego konta, by móc oglądać ;))
